Teekanne Zen Chai

Autor: Marta
3 listopada 2021

Tym razem wybrałem jedną z dość popularnych herbat, Teekanne Zen Chai. Dawno już nie piłem żadnej aromatyzowanej zielonej herbaty, a Zen Chai z dodatkiem cytryny i mango wydała mi się ciekawym, egzotycznym połączeniem.

Zielona herbata Teekanne z nutą egzotyki

Teekanne Zen Chai to 25 torebek herbaty o łącznej wadze ponad 40g. Zen Chai opakowana jest w przyjazne środowisku tekturowe pudełko, a każda z torebek szczelnie zamknięta w papierowej kopercie. Teekanne znana jest zresztą ze zrównoważonej produkcji, prośrodowiskowych działań oraz etycznego podejścia do biznesu i pracowników.

Jak podaje producent, optymalny czas parzenia Teekanne Zen Chai to 2-3 minuty, a zalecana temperatura to 100 stopni. W składzie herbaty znajdziemy: herbatę zieloną, aromat cytrynowy, aromat mango. Po otwarciu pudełka spodziewam się wyczuwalnego aromatu, jednak okazuje się, że Zen Chai wcale nie pachnie na tyle intensywnie.

Chwila parzenia i pierwszy łyk Zen Chai

Aromat wyczuwam dopiero po zaparzeniu Zen Chai, a główna nuta zapachowa przypomina mi bardziej ananasa niż mango. Herbata pachnie bez wątpienia egzotycznie, nieco słodko. Na myśl przychodzi mi też tropikalna mieszanka cukierków. Tak, w tym zapachu wyraźnie wybija się słodycz i nuta cytrynowa.

Zen Chai jest delikatna, ale kwaskowata. Orzeźwiająca i o umiarkowanej goryczce. Ma letni, lekki zapach, a słomkowy kolor naparu dodatkowo wywołuje skojarzenia z ciepłymi, słonecznymi dniami. Przyjemnie jest zatrzymać w takiej formie trochę lata!

Dlaczego Zen Chai?

Ciekawostką jest dla mnie nazwa tej herbaty. Dlaczego zielona herbata o tropikalnym aromacie została nazwana w myśl nurtu buddyzmu? Zapewne, w związku z historią zielonej herbaty oraz jej wykorzystaniem w kulturze buddyjskiego zen, ta nazwa ma swoje uzasadnienie, jednak, koniec końców, nie wpadłbym na to, żeby nadać ją właśnie owocowej herbacie. 

Czy kupię jeszcze Teekanne Zen Chai?

Walorem tej herbaty jest na pewno przyjemny, orzeźwiający smak i zapach. Zen Chai jest również stosunkowo tania, bo opakowanie 43g dostaniemy za niecałe 5zł. Myślę, że ta herbata może być dobrym i przy tym niedrogim wyborem w sezonie wiosennym i letnim, czyli wtedy, kiedy poszukujemy lekkich, orzeźwiających smaków.

W obecnej porze roku szukałbym jednak bardziej rozgrzewających herbat, takich jak np. Teekanne Pu-Erh czy aromatyczna i intensywna w smaku Teekanne Black Lebel.

Próbowaliście tej lub innych herbat Teekanne? Dajcie znać, co o nich sądzicie!

A tutaj sprawdzicie inne polecane herbaty.