Chrupiąca herbata
Niedawno na portalu Japan Today pojawił się ciekawy artykuł o kolejnym, dość niecodziennym zastosowaniu zielonej herbaty. Jak podają pomysłodawcy, wcale nie chodziło o wymyślenie kolejnego powodu, dla którego warto jeść chipsy. Po prostu zielona herbata i czekolada tworzą całkiem przekonujący duet. A jak doda się do tego jeszcze wspaniałą przekąskę ziemniaczaną, może z tego wyjść prawdziwe arcydzieło.
Po otwarciu chipsów Calbee’s Zeitaku Matcha z wnętrza torby wydziela się wyraźny zapach zielonej herbaty. I to nie byle jakiej zielonej herbaty, tylko Uji matchy, odmiany uprawianej w Kioto, bardzo wysoko cenionej przez miłośników zielonej herbaty z całego świata. Sam zapach zielonej herbaty to jednak nie wszystko, co czeka na szczęśliwca, który otworzy paczkę chipsów. Wspaniały smak zielonej herbaty odczuje on także w czekoladzie stopionej z najlepszych gatunków herbaty, a następnie delikatnie muśniętych pojedynczych „żetoników”.
Aby zapobiec całkowitemu przesłodzeniu, czekolada matcha występuje tylko z jednej strony chipsa, przez co delektowanie się wspaniałymi właściwościami zielonej herbaty ma charakter trwały i zapadający w pamięć.
Niestety, podobnie jak w przypadku wielu nowości, na kulinarnej mapie Japonii, chipsy Calbee będą dostępne tylko przez ograniczony czas. Zatem, kto może, niech szykuje 145 jenów (niecałe 5zł) i pisze do znajomych z Japonii, żeby przesłali jedną paczkę na smaczek! Oj, chrupnęłoby się…
Źródło: japantoday.com